Podawanie dziecku leków nie jest łatwe. Dzieci nie lubią lekarstw. Im bardziej lek jest potrzebny, tym mniej smaczny i tym trudniej go podać. Jeśli podajesz dziecku leki w któryś z poniższych sposobów, nie zdziw się, jeśli terapia nie będzie skuteczna.
Wlewasz odmierzoną porcję leku do butelki z mlekiem.
Nie zaleca się podawania w butelce z mlekiem nawet witaminy D w kropelkach. Po pierwsze, nie wiadomo, jaka część leku zostanie wypita przez dziecko. Po drugie, dziecko może nie wypić całej porcji i nie da się obliczyć, ile leku wypiło. Część leków, szczególnie tłustych (np. wit. D) pozostanie na ściankach butelki. Poza tym są leki, które wchodzą w reakcje z mlekiem lub szkodzi im zasadowy odczyn mleka.
Podajesz dziecku lekarstwo zmieszane ze słodkim sokiem.
Tutaj nie będą taka radykalna. Czasem można tak zrobić, ale o tym musi zadecydować lekarz. Niektóre leki mogą wchodzić w reakcje z sokiem. Korzystniej jest popić sokiem połknięte lekarstwo.
Podajesz dziecku rozwodniony antybiotyk, żeby lepiej smakował.
Jeśli dziecko wypije całą porcję, to ok. Ale jeśli nie wypije w całości, to przyjęta dawka jest za mała. Leczenie antybiotykami podawanymi w za małych dawkach przynosi dużo szkody!
Mieszasz lekarstwo z deserem.
Dopuszczalne w sytuacji, kiedy podajesz np. pokruszoną tabletkę. Możesz wtedy dodać do łyżeczki serka albo jogurtu. O tym, z jakim pokarmem można zmieszać, powinien zadecydować lekarz.
Podajesz dziecku lek strzykawką prosto do gardła.
Nigdy wprost do gardła, bo dziecko może się zachłysnąć! Niemowlętom leki podajemy strzykawką po wewnętrznej powierzchni policzka, najlepiej między językiem a policzkiem.
A jeśli leku nie można podać? Szukamy innych sposobów podawania dziecku leków.
Jednym ze sposobów jest podanie zamiennika (czyli ten sam lek, ale w innym preparacie). Wśród antybiotyków mamy ograniczone możliwości. Potencjalnie smaczne zamienniki mają amoksycylina i klarytromycyna. O klarytromycynie o smaku owoców egzotycznych dzieci mówią, że jest gorzka. Słyszałam też opinię dzieci na temat truskawkowej amoksycyliny, że jest jeszcze gorsza niż taka zwykła.
Jeśli doustnie podać się nie da, zmieniamy drogę podania.
Najłatwiej podać leki przeciwgorączkowe, bo są dostępne w postaci czopków. Antybiotyki można podać domięśniowo (w zastrzyku w pośladek) lub dożylnie. Z podawaniem leków dożylnych nierozerwalnie łączy się kilkudniowy pobyt w szpitalu.
Podawanie dziecku leków wziewnych wymaga umiejętności skupienia uwagi …
Chodzi o to, żeby dziecko poddawane nebulizacji, miało czymś zajęte oczy i głowę tak, aby nebulizatora nie zauważało. Z pomocą przychodzą bajki, wspólne czytanie z mamą (mama może trzymać inhalator w stałej pozycji), urządzenia elektroniczne z wyświetlaczem (telefony, tablety).
… lub umiejętności zdekoncentrowania dziecka.
Skupiamy uwagę dziecka na oddychaniu parą i opowiadamy. Na przykład o tym, jaka to czarodziejska para się wydobywa i że jesteśmy na planecie na której tylko tą parą można oddychać. Dzieci potrafią same popłynąć z wyobraźnią i zanim się zorientujesz, będziesz konstruować hełm kosmonauty 🙂
Walcz o zdrowie dziecka i podawaj leki zgodnie z zaleceniami.
Zawsze czytaj ulotkę z instrukcją przygotowania leku. Moim zdaniem warto trochę powalczyć, żeby przepisany lek podać dziecku we właściwy sposób. Zmiana antybiotyku co kilka dawek, bo dziecko wypluwa czy wymiotuje, nie rozwiązuje problemu. Wtedy i tak kończy się szpitalem. Dlatego pediatrzy nie są tacy skłonni zmieniać antybiotyku po jednej czy kilku dawkach.
Rozmawiałaś kiedyś o tym z pediatrą?
fot.: depositphotos.com