Moją złotą zasadą diagnostyki jest najpierw wywiad z pacjentem, potem badanie przedmiotowe i na końcu wnioskowanie w oparciu o badania dodatkowe. I jeśli wykonuję to według własnych zaleceń, dopasowanych do pacjenta, to rzadko kończy się tylko pełną morfologią.
Morfologia jest badaniem diagnostycznym krwi, który ocenia liczbę komórek zawartych we krwi.
Morfologia krwi nie jest badaniem biochemicznym. Czyli enzymy wątrobowe, kreatynina, hormony – to nie jest morfologia krwi. Stężenie glukozy we krwi czy stężenie witaminy D3 to też nie jest morfologia.
W morfologii zawarta jest informacja na temat:
liczby leukocytów, czyli krwinek białych = WBC
liczby erytrocytów, czyli krwinek czerwonych = RBC
objętości krwinki czerwonej = MCV
zawartości hemoglobiny w krwince czerwonej = MCH, MCHC
liczby płytek krwi = PLT
hematokryt = Ht
Morfologia „pełna” to, o ile pacjentowi nie chodzą po głowie badania biochemiczne, w domyśle, morfologia z rozmazem. Czym jest rozmaz? Wyobraź sobie, że bierzesz wszystkie białe krwinki i rozmazujesz pod szkiełkiem mikroskopu – widzisz więc wszystkie rodzaje i formy białych krwinek, jakie składają się na leukocyty.
WBC:
limfocyty, neutrofile, eozynofile, bazofile, monocyty.
Czy w morfologii krwi widać granulocyty?
Tak, w rozmazie. Granulocyty są częścią rodziny leukocytów. To są te same komórki co neutrofile, bazofile i eozynofile.
Czyli granulocyt kwasochłonny = eozynofil,
granulocyt obojętnochłonny = neutrofil
granulocyt zasadochłonny = bazofil.
Morfologia krwi zmienia się wraz z wiekiem.
To oczywiste dla lekarzy, szczególnie pediatrów i mniej oczywiste dla rodziców. I szczególnie ważne przy odczytywaniu i interpretacji wyniku. Zmianie podlega i rozmaz, i stężenie hemoglobiny. Rozmaz, czyli procentowy udział wszystkich form leukocytów, zmienia się wraz z wiekiem a pierwsze zmiany dotyczą noworodka w 4-7 dniu życia. Rozmaz dziecka zmienia się w ciągu kilku lat, po 7 roku życia wygląda podobnie jak u dorosłej osoby. Hemoglobina zmienia się też wraz z wiekiem, najdynamiczniej w wieku niemowlęcym.
Najprościej można powiedzieć, że morfologia mówi o tym, jakie komórki wyprodukował szpik kostny i wyrzucił do krwiobiegu.
Częstym błędem jest ocena morfologii i poszukiwanie niedokrwistości u dzieci z ostrą infekcją. A jeszcze dodając do tego ferrytynę – nie można wysnuć wniosku na temat gospodarki żelazem w organizmie.
Nie diagnozuje się schorzeń przewlekłych, jak poszukiwanie niedokrwistości, u dziecka ostrą infekcją. Badania pokażą infekcję, ale nie dadzą odpowiedzi na pytanie czy jest choroba przewlekła.
Rodzice uważają morfologię za podstawowe badanie, które odpowie na wszystkie pytania o zdrowie dziecka. Często pacjenci pytają mnie – morfologia w porządku, jestem zdrowa? Nie, przecież jest wiele chorób, które nie dają zmian w morfologii krwi obwodowej. Mamy zazwyczaj szukają niedokrwistości u dzieci z wybiórczym apetytem lub słabym przyrostem masy ciała albo szukają białaczki albo podejrzewają siebie o jakieś niedobory.
Owszem, wiele chorób można rozpoznać w oparciu o morfologię, da się także wysunąć podejrzenie choroby, ale nie zawsze jest tak, że kategorycznie można jakiejś chorobie zaprzeczyć. A już na pewno nie będzie tak, że wynik badania, mieszczący się w normie wiekowej, da gwarancję braku choroby w przyszłości.
Dlatego morfologia, tak jak każde badanie z krwi, jest badaniem dodatkowym. Uzupełnia diagnostykę i jej nie zastępuje. Najpierw wywiad, potem badanie fizykalne. A potem badania dodatkowe, w których jest też miejsce na morfologię krwi obwodowej.
Jedna odpowiedź do “Pełna morfologia krwi – co chciałabyś wiedzieć.”