Apteczka domowa – co warto mieć zawsze pod ręką?

Apteczka domowa jest Twoim wyborem środków odkażających, opatrunków i leków. Trzymasz w łatwo dostępnym dla Ciebie miejscu lecz poza zasięgiem dzieci. Apteczka zajmuje kosz lub tylko koszyczek. Stawiasz w kuchni albo chowasz do szafki. Co powinno się w niej znaleźć? Wszystko to, co będzie potrzebne i jak najmniej rzeczy zbędnych 🙂

Jedni gromadzą leki, bo zawsze mogą się przydać. Suplementy, które kiedyś zaczniesz zażywać. Antybiotyki pozostałe po poprzedniej kuracji, bo po co kupować to samo po raz kolejny? To są apteczki na bogato.

Inni preferują minimalizm, wychodząc z założenia, że jak potrzeba, to się pójdzie do apteki i kupi. Czy plastry, gaziki czy leki przeciwbólowe. Ja proponuję rozwiązanie pośrednie, bez zbędnego gromadzenia zapasów. Oto moja lista rzeczy, które zawsze warto mieć pod ręką w domowej apteczce:

1. środki opatrunkowe

Przydają się zawsze, bez względu na wiek dzieci. Do pielęgnacji najmłodszych zużywa się sporo gazików do pielęgnacji pępka. Dla dzieci chodzących przydadzą się do zaopatrywania pierwszych skaleczeń. U dzieci przedszkolnych i w wieku szkolnym do większych urazów, typu otarte kolano na boisku czy rozdrapany strup.

Ze środków opatrunkowych warto mieć:

  • bandaż,
  • gaziki jałowe,
  • kompresy,
  • plaster opatrunkowy,

2. środki odkażające

Jak już opatrunek, to na czystą skórę. Zawsze na początek woda i mydło. Gorzej, jak jesteś na podwórku lub w podróży i nie masz dostępu do bieżącej wody. Wówczas zawsze w torebce znajdzie się miejsce na chusteczki nawilżane czy żel antybakteryjny. W warunkach domowych wystarczy woda utleniona lub oktenidyna. Ze środków odkażających dobrze działa też spirytus salicylowy lub etakrydyna.

Wersja zaawansowana to są specjalne opatrunki, na co dzień stosowane w leczeniu przewlekłych ran i owrzodzeń. Zastosowane na zwykłe dziecięce skaleczenia przyspieszają gojenie. Należą do nich opatrunki hydrokoloidowe czy opatrunki z włókien poliabsorbentu, które oczyszczają rany.

Moja propozycja minimum środków odkażających:

  • woda utleniona,
  • preparaty oktenidyny
  • żele antybakteryjne

3. leki

W domowej apteczce nie może zabraknąć leków stosowanych stale w związku z chorobą przewlekłą. Uważam, że wystarczy miesięczny zapas, a co najmniej 2-3 tygodniowy. Aktualnie jest możliwość stosowania recept tzw rocznych, więc nie trzeba wykupywać rocznego zapasu, wystarczy na jeden kod recepty co miesiąc brać po opakowaniu.

Lubię w swojej apteczce trzymać leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, żeby nie jechać do apteki, kiedy usłyszę „boli ucho”. Podaję to, co mam już w domu a do apteki i tak się udam, jeśli będzie potrzebne większe leczenie. Leki przeciwgorączkowe, w tym Paracetamol i Ibuprofen dla dzieci, dostępne są w postaci kropli, syropów, saszetek z granulatem do rozpuszczenia albo czopków.

Nie do przecenienia jest sól fizjologiczna w ampułkach, do stosowania w przeróżnych problemach. Od przecierania oczu, zakraplanie do nosa czy inhalacje w czasie kaszlu.

Doświadczenie pierwszych lat szkoły zasugerowało mi też, aby do apteczki dodać preparat odstraszający wszy (przed każdą wycieczką autokarem) i leczący z wszawicy. Do tego gęsty grzebień i przypominajka, żeby co jakiś czas sprawdzać dzieciom włosy.

Ponadto w apteczce powinny się znaleźć maść ochronna na suchą skórę lub maść na odparzenia w zależności od tego, jak małe dziecko jest w domu. Przyda się też chociaż kilka saszetek elektrolitów albo doustny płyn nawadniający. Do tego lubię trzymać w apteczce strzykawki, bo strzykawkami najprościej odmierzam leki i traktuję je jednorazowo.

Propozycja leków do domowej apteczki:

  • lekarstwa stałe w związku z leczeniem choroby przewlekłej,
  • leki przeciwgorączkowe: paracetamol, ibuprofen,
  • elektrolity w saszetkach lub doustny płyn nawadniający,
  • maść/krem ochronny lub na odparzenia,
  • sól fizjologiczna w ampułkach
  • krople do nosa

4. czy apteczka domowa powinna zwierać antybiotyki?

Wśród leków nie wpisałam antybiotyków, choć wiem, że rodzice lubią trzymać ich zapas. Antybiotyki dla dzieci są w postaci zawiesin, ważnych przez 7 dni, wymagających przechowywania w lodówce. Po 7 dniach rozrobione zawiesiny trzeba wyrzucić. To oznacza, że trzymanie niezużytego leku nie powinno mieć miejsca. Z drugiej strony, jeśli antybiotyk jest w tabletce, np rozpuszczalnej, bądź to lek dla osoby dorosłej, możesz zachować kilka pozostałych tabletek, wraz z opakowaniem i ulotką, na których jest data ważności.

Z doświadczenia jednak wiem, że później zachowana resztka leku jest argumentem w rozmowie z lekarzem „poprzednio syn dostał ten lek, czy możemy go prosić ponownie?” i o ile jest to lek pierwszego rzutu, lekarz może go przepisać ponownie. Sugestia rodziców nie zawsze jest dobrą podpowiedzią.

Najgorzej, jeśli rodzice podają lek przed konsultacją z lekarzem. Dwukrotnie spotkałam się z sytuacją, gdzie konkretnie zaszkodziło to dziecku. Dobór antybiotyku powinien wynikać z zasad terapii empirycznej, wytycznych i stanu dziecka a nie tego, co trzymamy w domowej apteczce. Dlatego dla bezpieczeństwa zalecam, aby resztę leku wyrzucić.

Przykład apteczki na wyjazd z dzieckiem znajdziesz tu: Gotowa na bezpieczne wakacje? Te rzeczy przygotuj koniecznie!

Jedna odpowiedź do “Apteczka domowa – co warto mieć zawsze pod ręką?

  1. Dobre pytanie! Woda utleniona nie stała się nagle szkodliwa 🙂 Do zwykłego skaleczenia wystarczy woda z mydłem, woda utleniona, oktenidyna, tak naprawdę jakikolwiek środek do dezynfekcji lub mycia, żeby skaleczenie było czyste. I tu trzeba by było zaznaczyć, że żaden środek nie jest uniwersalny i nie służy do wszystkiego. Woda utleniona np sprawdza się przy uszkodzeniach ust, dziąseł, ale nie stosujemy jej na rany. Oktenidyna jeszcze do niedawna must – have do pielęgnacji pępka dziś wystarczy woda i mydło plus wysuszenie. Ja w apteczce Octeniseptu nie mam, ale zdarza mi się Rivanol. Czasem nadmanganian potasu. Jeśli mówimy o sprawach większych niż zwykłe otarcie kolana, to środki do pielęgnacji już trzeba dobrać do problemu a tu nieocenione są konsultacje z pielęgniarką.

  2. „W warunkach domowych wystarczy woda utleniona” – z tego co czytałam, odchodzi się od używania wody utlenionej, niektórzy wręcz zalecają Natychmiastowe wyrzucenie jej z apteczki na rzecz Octeniseptu. Jak to w końcu jest?

Komentarze wyłączone.