woman in white shirt holding blue denim jeans

Kapsułkowa garderoba według zdrowia a nie sezonu.

Od lat szukam mojej garderoby kapsułkowej. Żadna nie działa. Nie da się, bo nie biorę pod uwagę, że do południa się spocę, że chcę zasłonić nogi, że muszę się przebrać, że czasem potrzebuję otulić się ciepłym swetrem zimą a latem nie powinnam odkrywać ramion. Dawniej bywało gorzej, gdy wstyd przez trądzikiem najchętniej wbiłby mnie w worek zakrywający twarz.

Czy garderoba kapsułkowa zakłada, że jej właścicielka ma katar i chce wyjść z domu w czymś, co zapewni jej komfort w drodze do lekarza? Że się ubierze, rozbierze? Albo zawstydzi, że jest spocona? Czy w szafie kobiety po strumectomii są tylko golfy i szaliki? Nie spotkałam jeszcze szafy uwzględniającej wyzwania zdrowotne. A ma być wygodnie, miło, jak co dzień. Ekskluzywne zestawy albo proste ubranie bez ozdób, z wysokiej jakościowo tkaniny.


Jeśli zmagasz się z problemem zdrowotnym, wyzwaniem jest ubranie, które się sprawdzi w poniższych sytuacjach:

Wizyta u lekarza.

W kapsułkowej garderobie strój wygodny i komfortowy to, moim zdaniem, konieczność. Szczególnie w czasie wizyty u lekarza. Każda kobieta, nawet zdrowa, bywa w gabinecie. Dobrze dobrany strój ułatwi nam zadanie i może nawet ośmieli, w stresującej sytuacji.

Lepiej od razu założyć, że odzież trzeba łatwo zdjąć. Wiem, nie każdy lekarz przeprowadza pełne badanie fizykalne. Od psychiatry nie spodziewamy się osłuchiwania płuc. Ale na echo serca, do usg brzucha, czy do osłuchania z powodu kaszlu, wiadomo, że trzeba będzie się rozebrać. Odpada jednoczęściowy kombinezon.

Co do tkaniny, raczej wchłanialny materiał. Będzie wygodniej, szczególnie jeśli się pocisz. Lepiej, aby pot wchłaniał się w ubranie niż spływał niewygodną strużką przez środek pleców. Albo jesteś po operacji i będziesz pokazywała lekarzowi ranę. Do rany też musi być łatwy dostęp, musi być widoczna i ubranie powinno uwzględniać miejsce na opatrunek.

Co do gabinetów ginekologicznych, to nie we wszystkich panują takie same zwyczaje. Czasem przebierasz się w toalecie, czasem rozbierasz przy fotelu. Co zrobić, jeśli do dyspozycji jest tylko krzesełko do odłożenia ubrań? Bez majtek stoisz na środku gabinetu i nie wiesz, gdzie się schować. Nawet ukryta za parawanem czujesz się naga.

Kobiety na tę okoliczność wybierają tuniki i dłuższe koszulki, żeby choć trochę zasłonić tyłek. Spódnice do badania zdejmujemy. Bielizny się pozbywasz, co nie znaczy, że nie ma znaczenia.

Inaczej jest u lekarza rodzinnego, neurologa lub fizjoterapeuty. Rozbierzesz się z wielu warstw, zazwyczaj górne partie odzieży zdejmujesz całkiem. O ile lekarzowi jest wszystko jedno, czy masz stringi, koronkowe figi czy majtki z bawełny przemysłowej, to będziesz się lepiej czuła wiedząc, że to, co niezbędne masz ukryte, nie masz zawstydzającej plamy czy dziury. Dlatego warto zadbać o bieliznę, dla własnego lepszego samopoczucia. Lekarze są bardzo wyrozumiali. Nigdy plam czy dziur nie komentują, zazwyczaj ich po prostu nie widzą.

Procedury medyczne.

Procedury, szczególnie te naruszające powłoki ciała, wymagają dezynfekcji i wyjątkowej dbałości o czystość. Jeśli zgłaszasz się do zdjęcia szwów na plecach, raczej nie założysz obcisłego sweterka ani bluzy, której dekolt z trudem przechodzi przez głowę.

Najpowszechniejszym badaniem jest pomiar ciśnienia tętniczego. Mankiet zakładamy na odsłonięte ramię. Nie wystarczy tylko podniesienie rękawa. Ręka musi być uwolniona, czyli do tego badania trzeba zdjąć całą górę. Lepiej założyć rozpinaną bluzkę lub sweterek a pod spód, w miarę potrzeby, top lub koszulkę na ramiączkach.

Do szpitala.

Trudno mówić o garderobie, jeśli szykujemy się do szpitala. Wiadomo, nie na rewię mody idziemy i raczej rozglądamy się za piżamką. Z drugiej strony, przecież pacjenci nie chodzą po korytarzach nago i w łóżkach też leżą w odzieży. Proponuję zatem uczynić ze stroju sprzymierzeńca niż sytuację, którą dodatkowo będzie dostarczała zbędnych napięć.

Niektórzy biorą najlepsze jakościowo ubrania, aby dodać pewności siebie lub pokazać status. Wyróżnić się spośród chorych. Chcą pokazać: „nie jestem kolejnym Kowalskim w kraciastej flaneli”. Inni, odwrotnie, biorą najgorsze flanele a po szpitalu chcą o niej zapomnieć. Zamiast wyprać, po prostu wyrzucają do kosza.

Kiedy zmagasz się z chorobą nie zawsze masz ochotę zakładać wygodną bawełnę. Nikt nie powiedział, że rozpoznanie raka wyklucza założenie sukni z jedwabiu. Albo, że po przebytej operacji nie wolno pójść w kreacji wieczorowej do opery. Oczywiście, nie zaraz, nie od razu, tylko wówczas, kiedy to wyjście będzie możliwe. Kiedy rana się zabliźni.

Maskowanie.

Kobiety są mistrzyniami w maskowaniu się pod ubraniem. Brak włosów ukrywają pod turbanem lub peruką. Blizny zasłaniają chustą lub golfem. Siniaki po wkłuciach chowają pod dłuższym rękawem. Worki stomijne, pompy insulinowe – nawet nie wiesz, ile osób wokół Ciebie używa tych sprzętów.

Przewlekle chorzy bywają mistrzami planowania. Żyją wedle harmonogramu, gdzie czas wytycza wizyta u lekarza, badanie kontrolne. Dostosowują się z ubiorem. I, o ile mogą, o ile chcą, starannie planują garderobę na każdy dzień.

Biżuteria i dodatki.

Korzyść z nich taka, że dodadzą Ci pewności siebie. Są pamiątką. Symbolem. Jeśli zgłaszasz się do szpitala do operacji, upewnij się, że pierścionki łatwo się zdejmują, bo przed operacją będziesz musiała je zdjąć. Będziesz się martwić o ich ewentualną utratę. Może lepiej, zostawić je w domu?

Spinki, gumki, kolczyki – też trzeba będzie zdjąć, w szpitalu, przed zabiegiem. Tak samo przed cięciem cesarskim, zdejmujemy, co się da. Dobrze mieć to na uwadze.

Jednego dnia zmagasz się z gorszym samopoczuciem, innego ubierasz się ciepłej, bo masz infekcję z gorączką i jest Ci zimno. Czasem założysz coś podkreślającego biust albo schowasz się za wielką chustą ukrywając krągłości. Wybór stroju zależy od ciebie.

Wielbicielki pasków być może będą musiały zrobić sobie dłuższą przerwę w ich noszeniu. Szczególnie po operacji w obrębie brzucha. Podobnie obuwie. Nikt mnie nie przekona, że buty muszą być śliczne i niewygodne. Cokolwiek jednak uważasz, zapewne wybierając buty, uwzględnisz wizyty kontrolne, na które udasz się piechotą. Albo gips na nodze. Albo obrzęk stóp.

Garderoba dziecka.

Dwie najczęstsze sytuacje z gabinetu pediatrycznego: za ciasna bluza nie przechodzi przez głowę, body ciężko zdjąć albo tata nie potrafi ubrać niemowlęcia, bo nigdy tego nie robił. Zawsze jestem skłonna do pomocy i wiem, że w różnorodności ubranek niemowlęcych są takie, które ułatwiają życie.

Moim numerem jeden jest body lub pajacyk na zatrzaski. Jeden ruch i dziecko rozebrane leży na ubranku.
Kilkulatki walczą, zdejmując sukienki przez głowę, czasem pamiętają o opasce, czasem ona przeszkadza. Albo o kolczykach. Ja badam dzieci zgodnie z zasadą, że badam całe. Oczekuję, że do osłuchania klatki piersiowej zobaczę rozebraną całą klatkę piersiową. Jest to moja zasada, która pozwoliła mi wielokrotnie ocenić wsypkę, pojawiającą się tuż po zdjęciu przez dziecko koszulki. Ku zaskoczeniu rodziców, którzy wysypki ukrytej pod koszulką widzieć nie mogli. U rozebranego dziecka widać tor oddechu, czy jest duszność, łatwo policzyć liczbę oddechów. Na pytanie: „czy wystarczy podnieść?” zawsze proszę o rozebranie.

Dzieci wstydzą się rozbierać. Jeśli zgłaszamy się z wstydliwym dla dziecka problemem, lub na bilans, w czasie którego oceniamy dojrzewanie płciowe, warto dziecko uprzedzić. Dziewczynki wolą założyć sportowy stanik który wygląda czasem jak top, ale o ile nie muszę, wcale pod niego nie zaglądam. Odparzone pośladki, kleszcz w mosznie, lepiej oglądać przy dłuższej koszulce i zdjętych a nie opuszczonych spodniach.

Poszukiwanie tej jedynej, szytej na miarę własnych potrzeb, garderoby kapsułkowej, jest samo w sobie przyjemne, choć bywa frustrujące. Kiedy poza sezonem nie możesz kupić tego, co chcesz. Kiedy uwzględniasz specjalną odzież leczniczą dla dziecka z AZS. I kiedy już wiesz, że kolejny żakiet, który podziwiasz, nie jest Ci potrzebny. Tylko kolejna para majtek, bo białą bieliznę lubisz najbardziej a ostatnia zniszczyła się, zalana wyciekiem z rany. Takiej garderoby kapsułkowej szukam, która spełni moje oczekiwania i nie doda frustracji.

Jedna odpowiedź do “Kapsułkowa garderoba według zdrowia a nie sezonu.

  1. Przemyślana garderoba to podstawa, nie tylko ze względu na zdrowie, ale także dla dobrego samopoczucia i komfortu. Pamiętajmy, że odpowiednie ubrania mogą dostosować się do naszych potrzeb, nawet jeśli jest to coś tak fundamentalnego jak regularne wizyty u lekarza czy zmiany w naszym stanie zdrowia. Twój słowa są cennym przypomnieniem dla wszystkich nas, że komfort i funkcjonalność mogą iść w parze z elegancją i dobrym stylem, nawet w najtrudniejszych momentach naszego życia. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, jak istotne jest to, aby ubiór pasował do naszych zdrowotnych wyzwań. Tak jak zauważyłaś, choćby łatwość zdejmowania ubrania podczas wizyt lekarskich czy dostosowanie garderoby do ciała po operacji. Dbajmy o to, aby nasza garderoba była nie tylko modna i stylowa, ale przede wszystkim komfortowa i dopasowana do naszego stylu życia

Komentarze wyłączone.