Na świeżo po II Konferencji „Medycyna Narracyjna” mogę powiedzieć tylko, że wracam do pomysłów a motywacji mam aż nadto. Po pierwsze, zabieram ze sobą przesłanie, że medycyna jest sztuką humanistyczną. Nawet jeśli przesiąka techniką i cyfryzacją, to na pierwszym miejscu nieodmiennie stawia człowieka. Po drugie, pisanie i medycyna mają swój punkt styku, który służy lekarzom i służy dobru pacjenta. Po trzecie, jakżeby inaczej, tam, gdzie pisanie, tam kreatywność. Stad już prosta droga do kolejnych warsztatów!
Tymczasem na blogu trochę przestój, pewnie aż do zakończenia roku szkolnego.
Wkrótce nowe wyzwania związane z profilaktyką. A w międzyczasie pewnie pojawi się termin wspólnego pisania. Do zobaczenia niebawem!