Sezon na zatrucia rozpoczął się krótko przed zakończeniem roku szkolnego. Lipiec i sierpień to czas sprzyjający zatruciom a apogeum przypada na koniec wakacji. Do szpitali trafiają dzieci po spożyciu alkoholu, po wypaleniu marihuany, po zatruciu dopalaczami. Przed nami nowa fala – po ostatnim weekendzie wakacyjnym i po pierwszym dniu szkoły.
Alkohol
Dla lekarzy jest najbardziej przewidywalną trucizną. Działanie alkoholu jest znane i w zależności od jego stężenia we krwi wiemy, czego możemy się spodziewać u dziecka. Objawy doskonale znasz – bełkotliwa mowa, zawroty głowy, wymioty, agresywne zachowanie. I kac na drugi dzień. Leczenie polega na nawadnianiu. Dodatkowe niebezpieczeństwo kryje się w szybkim spożyciu alkoholu w dużej objętości albo w spożyciu alkoholu o wysokim stężeniu. To grozi śmiercią. Śmiertelne jest przypadkowe spożycie metanolu lub glikolu, które można pomylić z etanolem.
Marihuana
Na pierwszy rzut oka czyni mniejsze szkody niż alkohol. Potrafi wywołać objawy trudne do przewidzenia. Po marihuanie dzieci doświadczają zaburzeń psychotycznych, jak lęk, euforia czy paranoja. Łatwo się metabolizuje, łatwo, ale długo wydala z moczem. Niebezpieczeństwo jest dość małe, bo raczej zgonu nie wywoła. Prowadzi do uzależnienia. Wymaga przynajmniej dobowej hospitalizacji.
Dopalacze
Wytłumacz, ostrzeż, zabroń! Dopalacze są groźne. Mało który wywoła efekt euforii i haju. Wszystkie odbierają krytyczne myślenie, sprawiają, ze dziecko nie jest sobą. Powodują niepamięć wsteczną, więc dziecko nie pamięta, co robiło, kiedy było pod wpływem dopalacza. Młodzi po dopalaczach są agresywni słownie i czynem, potrafią wykrzesać z siebie zadziwiająco dużo siły fizycznej. Kiedy wrzeszczą, trudno odgadnąć czy ze złości, czy z bólu, czy psychozy. Dopalacze uszkadzają mózg. Uszkadzają serce. Dopalacze podejrzewamy stwierdzając zmiany w ekg i wzrost enzymów sercowych. Były dzieci, którym enzymy nie spadały a rosły – te dzieci już nie żyją.
Z dopalaczami jest tak, że są trudne do wykrycia w badaniu krwi czy moczu. Laboratorium nie wie, jakiej substancji ma szukać. Dopalacze to cała gama różnych substancji, nawet „producenci” nie znają ich składu chemicznego ani właściwości. Nie da się przewidzieć przebiegu zatrucia dopalaczem.
Leki
Podbierane rodzicom, kradzione babci, przedawkowane własne czy kupowane bez recepty. To, że leki trzymamy z dala od dzieci jest oczywiste. Ale mówimy tu o celowym spożyciu leków, więc chowanie ich na wysokiej półce nie ma znaczenia. Młodzież jak chce to sobie znajdzie. Dzieciaki liczą na efekt otumanienia po lekach, których działania nie znają, nie sprawdzą. Leki kardiologiczne zatrzymują serce. Leki nasenne zatrzymują oddech. Podobnie jak zatrzymują oddech leki psychiatryczne.
Najgorsze jednak są zatrucia paracetamolem. Dostępny jest w każdej aptece bez recepty. Ba! Gorzej, dostępny jest w każdym sklepie i na każdej stacji benzynowej. Przedawkowanie paracetamolu nie jest łatwe, bo trzeba zażyć naprawdę większą ilość. Nie daje efektu euforii, odlotu, halucynacji. Daje bolesne, kilkudniowe umieranie a ratunkiem jest szybki przeszczep wątroby. Najgorsze wyjście z możliwych a jednak dzieci nadal po to sięgają.
Dość straszenia, już się naczytałaś. Podsuń swojemu dziecku, jeśli jest już w wieku nastoletnim i zrozumie. Co roku szpitale dziecięce obserwują sezon na narkotyki i dopalacze. Zaczynamy początkiem wakacji, potem wyrzut we wrześniu i około Sylwestra. I znowu stopniowo narastająca fala pod koniec roku szkolnego. Nie chcę, aby ten scenariusz doświadczyło Twoje dziecko. Nie chcę, aby doświadczyły też moje. Potrzebujesz argumentu do rozpoczęcia rozmowy? Posłuż się moim postem. Możesz poszukać wskazówek do rozmowy z dzieckiem: BORPA, dopalaczeinfo.pl.
Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111
Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12
Ogólnopolski Telefon Zaufania Narkotyki – Narkomania 801 199 990
Numer alarmowy 112