8 najbardziej szkodliwych dla mnie rzeczy.

Internet to mądra rzecz. Informuje, uświadamia i przestrzega. Czasem straszy, ale to dla mojego dobra. Dla zachowania życia i zdrowa Internet radzi mi, aby unikać szkodliwych rzeczy. Oto ich lista.

1. jedzenie

Najpierw gluten. To szok, że jeszcze żyję. Powinnam być otyła, tępa i z niedoborami. To nic, że nie choruję na żadną postać nietolerancji glutenu, nie cierpię też na celiakię. Internet mówi, że gluten mi szkodzi.

Podobnie jak laktoza. Na pewno mam nietolerancję laktozy. Czasem przeczytam, że mam alergię na laktozę. To tak, jakbym czytała o anatomii piątej ręki u człowieka, czyli o czymś, czego nie ma. Ale Internet wie i mnie przestrzega. Oprócz sensacji żołądkowo – jelitowych, może faktycznie grozi mi piąta ręka?

Zdecydowanie grozi mi cukier.

Ale nie jakiś tam cukier. Grozi mi przede wszystkim sacharoza i glukoza. Owszem, czystej glukozy nie spożywam, ale przecież wiadomo, że jest ona składnikiem każdej sacharozy, więc ogólnie zabija mnie to na raty. Internet podsuwa mi sprytne rozwiązania. Po pierwsze, zamiast cukru mam jeść daktyle, które owszem, indeks mają wyższy niż sama glukoza. I choć ten wysoki indeks mi szkodzi, to daktyle, które mają ów indeks najwyższy, jakoś mi jednak nie zaszkodzą.

Po drugie mam wcinać fruktozę, która w chodzi w szlak przemian biochemicznych i zwiększa stężenie kwasu moczowego, a jego wzrastające stężenie ma wpływ w ryzyko sercowo – naczyniowe. No, ale kwas moczowy, zdaniem Internetu, mi nie szkodzi, za to glukoza tak. I wciska mi paczki z fruktozą jako zdrowsze.

W jedzeniu szkodzi mi sama pszenica.

Jem ją od zawsze, być może uszkodziła mnie tak bardzo, że do dziś jestem, jaka jestem. Aż dziw bierze, że medycynę skończyłam. W pszenicy gluten uszkadza mi mózg, oczywiście, to przez to chodzę niewyspana i kołowata.

Poza tym szkodzi mi mięso.

Nie tak dramatycznie jak słodycze, ale jednak. Pełne hormonów. Doceniłabym tę radę, po kilkuletnim doświadczeniu bycia wegetarianką. Ale wróciłam do kurczaków w nadziei na te hormony, od których miały rosnąć piersi. I nic. Tylko laktacja powiększyła moją miseczkę biustonosza.

Nabiał a przede wszystkim mleko.

W mleku szkodzi mi i białko mleka, i cukier mleczny. Białko mleka mi szkodzi, bo jeśli nie mam alergii, to na pewno jednak ją mam. I nietolerancję. Jak to dobrze, że mleko niepasteryzowane już nie niesie ze sobą zagrożenia a jogurty naturalne mogę spożywać w dowolnej ilości. Ufff.

Żelki, polepszacze i konserwanty. Zamiast tego powinnam tylko patrzeć i zajadać się wzrokiem. Tortu urodzinowego powinnam odmówić. Najlepiej tak, aby następnym razem gospodarze w porę przygotowali sałatę i zrozumieli jakim błędem jest pieczenie tortu.

2. napoje

Piję wodę, herbatę i 1 x dziennie kawę. Internet przestrzega, że mi szkodzą. O ile preferuję wodę niskozmineralizowaną, to Internet wie lepiej, że to czysta woda i mnie wyjaławia. Nie wiem skąd i z czego mnie wyjaławia. Efektem będzie jałowy organizm.

Szkodzi mi kawa i herbata. Piję całe życie. Garbniki w nich zawarte skutecznie mi zaszkodziły. Prawdopodobnie uszkodziły mi nerki. A jeśli do dziś tego nie zrobiły, to być może uszkodzą za 50 lat i wiadomo – przez herbatę. 

3. kosmetyki

Kosmetyki szkodzą bardziej niż cokolwiek. Niszczą moją skórę od zewnątrz (nie mówiąc już, że też od środka, bo przecież się wchłaniają. ). Co z tego, że nie maluję się na co dzień. Ilość kosmetyków, które zużywam, szampony do włosów i odżywki mają tyle chemii, ile terapia onkologiczna.

Co ciekawe, nikt nie mówi, czy farbowanie włosów szkodzi. Internet mówi, że są tak dobre farby do włosów, ekologiczne i naturalne, że zaczynam wierzyć, że szampon szkodzi mi bardziej niż pasemka. Jak wiele internautek, większej porady zasięgnę u fryzjera.

Jak kosmetyki to i fluor. Zawarty w paście do zębów zatruł mnie od środka. Nawet to, że go nie zjadam, sprawia, że cała jestem wypakowana fluorem. Działanie przeciwpróchnicze powinnam zastąpić ksylitolem. W pieczonych babeczkach, bo ksylitol się zjada, po co zaraz myć tym zęby? Na szczęście szczoteczki mi nie szkodzą i szczotkować zęby mogę. Powinnam?

4. szczepienia

szczepiona byłam od narodzin. Moje dzieci też. Żyjemy. Jeśli już miałabym szukać nopów, to chyba tylko na swoim koncie, bo po szczepieniach istotnie uszczuplało. Wiem, na jakie choroby nie zapadłam dzięki szczepieniom. Ale Internet mówi, że powinnam wkrótce paść nieżywa. Chyba od trzaśnięcia pioruna, bo jestem zaszczepiona nawet przeciw koronawirusowi.

Tatuaż przy tym to pikuś. Może i chemia igłą wprowadzana, ale w tatuażach nie ma czipów (nie ma, serio? a dowody masz?)

5. sen

Szkodzi mi sen. Nie to, żebym się codziennie wysypiała, wręcz przeciwnie. Ale nie powinnam. To znaczy, powinnam spać jak najdłużej, żeby dbać o odporność, ale powinnam spać jak najkrócej, bo po pierwsze nie potrzebuję tyle snu, 8 godzin to za długo, a poza tym niczego nie osiągnę, jak będę za długo spać.

No i niczego nie osiągnęłam. Chociaż nie, nie zgodzę się. Mam pewne życiowe osiągnięcie. Jestem mamą trojga dzieci, a to nie byłoby możliwe, gdyby nie odpowiednia ilość czasu spędzonego w łóżku.

6. TV

Telewizja szkodzi mi strasznie. Internet co prawda nie wspomina o komputerze, wiec wyłączam tv, oglądam to samo na laptopie i zdaniem Internetu jest ok.

7. hałas

Hałas zabija mój słuch. Chciałabym, aby Internet uświadomił to moim dzieciom. Póki co, hałas ze słuchawek jest cichszy niż moje potomstwo.

8. siedzenie w domu

Szkodliwy dla mojej psychiki. Powinnam codziennie wychodzić na dwór. Tyle, że powinnam siedzieć w domu, bo na dworze tyle niebezpieczeństw…

Internet przestał mówić o szkodliwości papierosów, alkoholu czy nadużywaniu substancji psychoaktywnych. Ekrany, brak kontaktu z ludźmi, dym papierosowy, olej kokosowy, spożycie alkoholu,  branie leków bez konsultacji, nadużywanie leków, w tym przeczyszczających, pożeranie suplementów diety garściami, unikanie gabinetów psychologicznych – Internet nie mówi nic o szkodliwości.

No, może z wyjątkiem oleju kokosowego, tu się zreflektował.

Na szczęście Internet jest mądry i zachęca do dokonywania własnych wyborów. Wybrałam.

Zdecydowałam zerwać z tym, co mi szkodzi. Na pierwszy ogień poszły wszystkie strony, witryny, grupy i fora, które mi szkodzą.

A potem wyłączyłam Internet na kilka dni. Zaszkodził mi.

Jedna odpowiedź do “8 najbardziej szkodliwych dla mnie rzeczy.

  1. Najbardziej szkodliwe, a ja o wszystkim nie wiedziałam. 😀 W takich momentach człowiek się śmieje, że najbardziej szkodzi nam życie. Uratuje nas tylko dystans i nie popadanie paranoje.

  2. Wszystkie te szkodliwe rzeczy miałyśmy szczęście przez wiele lat dzielić razem…i może dlatego jesteśmy jakie jesteśmy i tu gdzie jesteśmy….uwielbiam👌

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *