Wizyta w gabinecie ze strony pacjenta zaczyna się od zarejestrowania, czyli umówienia się na konkretną godzinę. Jest kilka sposobów rejestracji. Pierwszy, preferowany przez nas , to link na stronie www.agnieszkasawicka.com/rejestracja. Tam widać jak na dłoni, kto i kiedy przyjmuje w Gabinecie. Jest opcja wyboru lekarza.
1. Rejestracja w Gabinecie dla Dzieci.
Link przekierowuje do kalendarza na Znany Lekarz. Można tam wejść bezpośrednio ze strony Znanego Lekarza – i to jest drugi sposób rejestracji.
W gabinecie pracuje pani Monika, asystentka, która w godzinach swojej pracy prowadzi rejestrację telefonicznie. Można się umawiać także z wyprzedzeniem. Trudniej się robi poza godzinami pracy Moniki, gdyż telefon często zostaje w Gabinecie. Dzięki temu mamy czasem wolne od pracy 😉
Na wizytę można umówić się osobiście, w godzinach otwarcia Gabinetu dla Dzieci. I znowu, terminy umawia Monika.
Masz już zarezerwowaną wizytę. Prawdopodobnie serwis Znany Lekarz wyśle do Ciebie informację z przypomnieniem. Jeśli coś istotnego chcesz przekazać lekarzowi przed wizytą, serwis ten ma opcję wysłania wiadomości bezpośrednio do lekarza.
2. O ustalonej godzinie przyjeżdżasz do gabinetu.
Część naszych pacjentów lub być trochę przed czasem, żeby na pewno się nie spóźnić. Dla nich są nie tylko krzesła w poczekalni z tablicą informacyjną na ścianie (warto czytać, są przydatne informacje). W poczekalni jest fotel laktacyjny do dyspozycji rodziców, szczególnie dla karmiących Mam. Panuje u nas niepisana zasada, że każda karmiąca mama może zażyczyć sobie wodę lub kawę czy herbatę. Dla dzieci jest mini kącik do rysowania, czyli stolik i krzesełko. A obraz całości odbija się w wielkim lustrze.
W poczekalni jesteś krótko. Choć zdecydowana większość wizyt zaczyna się o czasie, niektóre potrafimy rozpocząć wcześniej, jeśli gabinet jest gotowy a kolejny pacjent już przyszedł. Odbywa się to niekiedy z protestem ze strony u dzieci, gdyż nie lubią odrywać się od zabawy. Pozawalamy zabrać ze sobą zabawki, w tym popularny domek czy rozpoczęte rysunki i kontynuować w gabinecie. I tak początek wizyty to zawsze rozmowa z rodzicem, więc dziecko może w tym czasie dalej zajmować się, tym, czym zajmowało w poczekalni.
3. W Gabinecie dla Dzieci mamy dla siebie 40 minut.
Wyjątkiem są wizyty kontrolne, wówczas mamy od 15 do 20 minut. Nie zawsze całych 40 minut zostaje wykorzystane, a zdarza się, że czasu brakuje. Tu jednak pilnujemy czasu, bo kolejny pacjent ma prawo wejść o umówionej porze.
Czas wizyty jest podyktowany wygodą. Moim zdaniem, jedną z głównych wad pracy w systemie powszechnego ubezpieczenia jest to, że czas wizyty nie może być dowolnie regulowany. W Gabinecie dla Dzieci jest komfort czasowy i to sobie postawiłam za najważniejszy cel. Mamy dla siebie czas, który albo ja zadysponuję, albo rodzice. Niektórzy rodzice chcą przyjść, aby dowiedzieć się czegoś, czego zawsze im brakuje. W sezonie infekcyjnym dominują pytania o to, jak podnieść dziecku odporność, co robić, kiedy zaczyna się kolejna infekcja, jak ułożyć kalendarz szczepień. Poza sezonem rodzice pytają o etapy rozwoju dziecka. Zdaję sobie sprawę, że w trakcie zwyczajowej wizyty u lekarza rodzinnego może być trudno uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości. Nie sposób też sprawdzać wszystkiego w Internecie czy wyczytując sprzeczne opinie innych Mam. Dlatego ja rozumiem, że ktoś chce się udać do pediatry, aby zwyczajnie porozmawiać z zdrowiu dziecka, czy o „medycynie wieku rozwojowego”. Zazwyczaj takich okazji nie ma. My tę okazję stwarzamy. Dlatego u nas wizyty są długie.
4. Wizyta kończy się wysłaniem maila z zaleceniami na adres rodzica.
Czasem zalecenia drukujemy i wręczamy na piśmie, lecz doświadczenie uczy, że kartki często giną. To, co w skrzynce mailowej, ma trudniej się zgubić 😊
Po wizycie rodzice rozliczają w rejestracji płatności. W tym czasie dzieci, pozbawione już lęku przed lekarzem, chętnie rozsiadają się w kąciku zabaw a rodzice myślami są już na zewnątrz. Tego problemu jeszcze nie rozwiązaliśmy 😉 ale zawsze nas cieszy, kiedy dzieci się oswoją i chcą jeszcze chwilę posiedzieć. Następny pacjent spędzi w gabinecie też pewnie z 40 minut, więc tyle czasu dziecko, które już jest po wizycie i chce zostać, ma komfort, że z innym się raczej nie spotka.
Bronię stanowiska, ze dłuższy czas , szczególnie pierwszej wizyty u lekarza, jest inwestycją czasu w przyszłości. Może być tak, że porządna pierwsza wizyty sprawi, że kilku kolejnych nie będzie. W poz jest to czysta zaleta – mniejsza kolejka chętnych. W Gabinecie – jest to ryzyko, na które się godzę z przyjemnością. Czemu tę przyjemność zawdzięczam? Poczuciu satysfakcji, że rodzice sobie radzą z objawami infekcji a dzieci mniej chorują.