Tego nie usłyszysz w gabinecie lekarskim.

Nie usłyszysz tego, chyba, że wizyta u lekarza trwałaby godzinę lub dłużej. O wielu sprawach lekarz nie powie. Powodów jest co najmniej kilka, od braku czasu do przekonania, że to takie oczywiste, więc po co o tym wspominać.

O tym, że dziecko ma zdrowo jeść.

Po pierwsze, rzadko kiedy mówimy o sposobie żywienia dziecka. Jeśli zjawia się dziecko z otyłością albo z niedowagą, wówczas temat żywienia wysuwa się na pierwsze miejsce. I zgadzam się, że nie sposób wyczerpać tematu w czasie jednej wizyty. Bo wizyty w POZ u pediatry zazwyczaj trwają 10 minut.


A co oznacza zdrowe jedzenie, albo jedzenie zgodne z zasadami zdrowego żywienia dzieci? Wzorcem jest Piramida Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej. W skrócie 5 posiłków, 4 porcje warzyw, 1 porcja owoców, węglowodany złożone codziennie, woda do picia, brak słodyczy. Bez wnikania w diety specjalistyczne czy eliminacyjne, które stosuje coraz więcej dzieci.

O tym, żeby dziecku myć zęby.

Trzeba dziecku myć zęby, żeby nie rozwinęła się próchnica. Próchnica boli. Próchnicę się leczy. Da się zapobiegać próchnicy – myjąc zęby. Wśród zgłaszających się do mnie dzieci, próchnicę ma większość. Wysyłam je do dentysty. O czym czasem nie mówię? O tym, że zęby myjemy. I że myjemy pastą i szczoteczką dobraną do wieku dziecka. Pastą z fluorem, bo fluor ma działanie przeciw-próchnicze.
Bywają niespodzianki. Jak zapytam, czym 2- latek ma myte ząbki, w odpowiedzi słyszę zdziwienie – to już zaczynamy myć? Zaczynamy! Tak, zaczynamy od pierwszego ząbka, naprawdę. Są rodzice wierzący, że fluor w paście to samo zło. Ale czemu nie wierzą w szczotkowanie?

O tym, żeby dziecko długo spało.

Długość snu potrzebnego dziecku waha się w zależności od jego wieku. To prawda, że z wiekiem dziecko coraz mniej śpi. Ale nawet 16 – latek potrzebuje snu dłuższego niż 8 godzin. W czasie zwykłej wizyty lekarskiej nie liczę pacjentom przesypianych godzin. Zlecam to rodzicom. Nie jest łatwo, bo który nastolatek przyzna się jak długo korzystał z telefonu? A może jeszcze starym zwyczajem doczytuje książki po nocach? Rodzice zauważają czasem zmęczenie u dorastających pociech, często z towarzyszącą sennością i odsypianiem po szkole. Pierwsze co robię, to nie badania krwi, tylko porządny wywiad. Bo już na tym etapie napotykamy na trudności z zebraniem informacji – to o której dziecko się kładzie, zasypia i wstaje?

O tym, żeby dziecko uprawiało sport.

Temat niby oczywisty u maluchów. Małym dzieciaczkom wystarczy nie ograniczać aktywności ruchowej, to już same znajdą sobie sport. Starszym, tym w wieku szkolnym, często organizujemy aktywność fizyczną po lekcjach. Im dziecko starsze, tym bardziej specjalistyczne ćwiczenia wykonuje. Dzieci na etapie początkującym wykonują więcej ćwiczeń ogólnorozwojowych jak biegi, jazda na rowerze czy pływanie. Treningi zaczynają się wraz z wiekiem i stopniem zaawansowania.

Nie pytam też rutynowo o to, jak rozmawiasz z nastolatkiem o używkach, alkoholu, dopalaczach. Nie mówię rutynowo o tym wszystkim. Pewnie Ty też nie jesteś zainteresowana powierzchownym podjęciem tematu, skoro mamy dla siebie tylko 10, czasem 15 minut?

Są to tematy, o których lubię rozmawiać z rodzicami. Nie usłyszysz ode mnie wielu z powyższych zaleceń, ale wierz mi, chciałabym Ci o nich opowiedzieć. Brak czasu rekompensujemy sobie tutaj – nie powiem Ci wszystkiego w gabinecie. Ale o wszystkim mogę Ci napisać.

https://agnieszkasawicka.com/2017/09/22/jak-wybrac-wlasciwego-lekarza-dla-dziecka/

https://agnieszkasawicka.com/2018/06/15/wszystko-o-skierowaniach-dla-dziecka/

Jedna odpowiedź do “Tego nie usłyszysz w gabinecie lekarskim.

Komentarze wyłączone.