Styl życia ma wpływ na zdrowie większy niż geny czy opieka medyczna.

Zdrowy styl życia ma ogromne znaczenie, bo to od niego w 53 % zależy nasze zdrowie.

Procenty wyliczył już Lalonde, Minister Zdrowia Kanady, w 1973 roku. Do dziś nikt nie wykazał, aby cokolwiek innego miało większy wpływ na zdrowie w takim stopniu jak styl życia.

Zdrowy styl życia w poszukiwaniu genów.

Zwykliśmy mylić geny a dziedziczenie. Wiele osób myśli, że to jest to samo. A nie jest. Po pierwsze dlatego, że nie każda choroba genetycznie uwarunkowana jest dziedzina.

Choroba genetyczna jest zakodowana w chwili zapłodnienia. Zapłodnienie jest momentem, w którym zostaje wyznaczony kod genetyczny dla dziecka. I dziecko już w brzuchu mamy rośnie zgodnie z tym kodem. Wymieszały się geny mamy i taty a mieszanka jaką otrzymuje dziecko, jest właściwa tylko dla niego. Ma własny zestaw genów, własną ich konfigurację. I nikt inny na świecie nie ma dokładnie takich samych genów jak dziecko. Z jednym wyjątkiem – bliźniak jednojajowy.

Choroba dziedziczna jest pojęciem węższym niż „genetycznie uwarunkowana”. Dziecko może odziedziczyć chorobę albo predyspozycję do choroby. Może na przykład odziedziczyć gen nieprodukujący czynnika krzepnięcia i chorować na hemofilię albo skłonność do schizofrenii i nie zachorować nigdy. Choroby rodziców obciążają dzieci nawet wtedy, jeśli nie są wywołane jednym genem.

Przykładem choroby uwarunkowanej genetycznie jest wrodzony przerost nadnerczy. W zależności od stopnia ujawniania się cech zespołu, jest on widoczny lub nie. Może być tak, że wygląd dziecka nie budzi żadnego niepokoju, czyli fenotypowo jest wszystko dobrze. Zaś w genach zakodowana jest informacja o tym, że jeden gen nie produkuje enzymu, co w efekcie prowadzi do choroby.

Jest to przykład choroby monogenowej. W dodatku takiej, którą możemy wykryć u noworodka tuż po urodzeniu, pobierając krew z pięty. I tak rzeczywiście się dzieje. Jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy takiej możliwości i rozpoznawaliśmy wrodzony przerost nadnerczy u dzieci, u których występowały nagłe, burzliwe objawy.

Mówiąc geny często mamy na myśli jakiś jeden gen, który za coś odpowiada i obarczamy przodków winą za to, że nam ten gen podarował w spadku. Zauważ, że WPN pojawia się u dziecka, którego rodzice są zdrowi. Nikt nie ma wpływu na to, jaki zestaw genów dziecko otrzyma od rodziców. Jest to sprawa kompletnie niezależna od nas.

A geny to tylko 16% wpływu na nasze zdrowie.

Monogenowo, poligenowo, wieloczynnikowo.

Monogenowo – jeden gen = 1 choroba. Poligenowo – wiele genów jedna choroba lub wiele genów jedna cecha, jak na przykład wzrost.

Wieloczynnikowo= geny + środowisko + profilaktyka.

Owszem, możemy odziedziczyć skłonność do pewnych schorzeń, ale to tylko skłonność. To, że Twoja mama czy twój tato chorowali na cukrzycę typu 2, jest dla Ciebie czynnikiem ryzyka, ale nie jest pewnikiem. Bo nie przenosi się przez jeden gen. Nie ma jednego genu, który odpowiada za sylwetkę czy za grubość tkanki tłuszczowej. Tak samo, jak nie ma jednego genu, w którym zakodowane jest ile i jak jesz. I nie ma jednego genu, który ma zakodowane ile będziesz mieć wzrostu i jaki kolor włosów.

To są tak zwane cechy poligenowe, a więc wiele genów a w zasadzie ekspresja wielu genów, składa się na Twój wzrost, na Twoje ciśnienie tętnicze i na Twoją tkankę podskórną. W dodatku są to cechy uwarunkowane wieloczynnikowo, a więc poza genami mają na nie wpływ tzw czynniki zewnętrzne.

Czynnik zewnętrzny to wszystko to, co działa na Ciebie z zewnątrz Twojego organizmu. A więc czynnikiem zewnętrznym jest wysiłek fizyczny, pokarm, napoje, leki, bakterie, wirusy, leki a nawet kosmetyki. To Twoje środowisko i rzeczy które Ciebie otaczają.

Są to Twoje czynniki nieuniknione. Bo przecież musisz pić, jeść i trudno przeżyć całe życie bez ani jednej infekcji.

To, że te czynniki na nas działają, jest oczywiste. Mniej oczywiste jest to, jaki my mamy na nie wpływ.

Zgodzisz się ze mną, że na te czynniki mamy wpływ?

To, co z nimi zrobimy, ma wpływ na nasze zdrowie bardziej niż jakość opieki zdrowotnej czy konkretne geny odziedziczone po rodzicach.

Otyłość nie ma nic wspólnego z grubymi kośćmi.

Znam osoby, które mówią: „odziedziczyłam grube kości po rodzicach, więc choruję na otyłość”.

Grube kości to dla mnie sposób na schowanie się przed świadomością choroby. „Grubość” kości można zmierzyć. Grubość tkanki tłuszczowej też.

Za otyłość odpowiada nadmiar tkanki tłuszczowej a nie grubość kości.

Za otyłość i za grubość tkanki tłuszczowej nie odpowiada jeden gen.

Może zdarzyć się otyłość monogenowa, jest to ultrarzadka choroba. Dotyczy kilkuset osób na całym świecie. Zdecydowanie otyłość, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu drugiego – nie są to choroby monogenowe.

Załóżmy, że Twoi rodzice chorowali na otyłość. Masz wybór: to od Ciebie zależy jak będziesz się odżywiać i czy będziesz aktywna fizycznie czy nie. Jeśli wraz z predyspozycją odziedziczysz też ograniczające nawyki, to będzie Ci trudniej. Dobra wiadomość jest taka, że o ile genów zmienić nie możesz, to nawyki już tak.

Nadciśnienie tętnicze: możesz zjadać beczkę soli w miesiąc a możesz tylko szczyptę.

Cukrzyca typu 2: możesz żyć na słodyczach a możesz przestrzegać diety z niskim indeksem glikemicznym. Masz wpływ na swoją dietę i na ilość wysiłku fizycznego. W leczeniu cukrzycy typu 2 stosuje się tez farmakoterapię. Ale Nie ma znaczenia, czy leki w cukrzycy będą coraz nowszej generacji, jeśli diety nie będziesz przestrzegać i nie ruszysz z wysiłkiem fizycznym.

Dlatego opieka medyczna ma tylko 18% wpływu na zdrowie. Postęp medycyny przegrywa ze stylem życia. Najlepsze leki uchronią Cię od powikłań, przytrzymają chorobę przewlekłą w ryzach. Lecz nie sprawią, że choroba się cofnie czy ustąpi. Cukrzycy czy nadciśnienia tętniczego nie cofniesz. Otyłość możesz.

Dlatego uważam, że łatwiej jest zapobiegać niż leczyć.

Kiedy choroba się rozwinie, możesz liczyć na coraz lepszą opiekę medyczną. Twoja opieka samej siebie daje Ci większy wpływ na zdrowie niż jakiekolwiek leki. Warto o tym wiedzieć, szczególnie, jeśli jesteś mamą i swoich nawyków uczysz najukochańsze osoby na świecie.

na zdj. namiot rycerski na Zamku Tenczyńskim.

Zdrowy styl życia wymaga specjalistycznej wiedzy.

Zdrowy styl życia? To nie dla mnie.

Zdrowy styl życia bez wyrzeczeń i poświęceń.

Sprawdź do jakich oszczędności prowadzi zdrowy styl życia.

Profilaktykę zacznij od rozmowy o seksie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *